Wróć

Myślą krążę wokół ciebie, wzrok mój szuka dziury w niebie. Me wspomnienia płyną ciurkiem, jak te małe, białe chmurki.

Myślę, jak to będzie latem, wzrok mój pada między kwiaty. Pojedziemy w Karkonosze, tylko ciebie tam zaproszę.

Tak już jest, że ciebie kocham, gdzieś na dachu widzę kota. Jesteś pierwsza i jedyna zapisana mi dziewczyna.

Chciałem pytać, czy wzajemnie, odjechałaś gdzieś ode mnie. Możesz mnie nie kochać wcale, tylko wróć, bądź ze mną dalej…

Spokój w sercu

Mogą mosty wszystkie spłonąć, może wszystko pokryć kurz. Mogą prawdy i utonąć w nieprzebytej toni mórz.

Mogą zburzyć wszelkie wzory, moralność obrócić w pył. Mogą zblednąć i kolory, które dają innym żyć.

Mogą łzy się kręcić w oku, mogą wtopić się i w deszcz. Ty mi dajesz w sercu spokój, przyjaciółko – kocham Cię…

Od nowa

Tragiczna zaiste jest moja sytuacja, już nie wiem, gdzie kłamstwo i nie wiem, gdzie racja. Rozdarty pomiędzy opinię i spokój, nie mogę się życiu przyglądać gdzieś z boku. I krwawię kochając, lecz łaknę miłości, tak czasem najtrudniej, a czasem najprościej. Znajomych oceniam za bardzo dokładnie, bo boję się znaleźć wraz z nimi gdzieś na dnie. I nie mam przyjaciół na całym tym świecie, więc żyję samotnie na „odludzkiej” diecie. W jedynej osobie, co mnie zrozumiała, się zakochałem, bo wszak jest wspaniała. I boję się zrobić choć krok w swej bojaźni, bo boję się zniszczyć kwiat naszej przyjaźni. I tak każdy dzień mnie boli od nowa, i choć krzyczę, na papierze milczą słowa…

Wyznanie

Biegnę za tobą każdego dnia. Niedościgniona wiosenność twa. Przynosisz radość, gdym smutnym jest. Odganiasz troski i milion łez.

Ty przyjaciółką jedyną mi. Z tobą jedynie chcę dzielić sny. A ten największy ze wszystkich sen, To w twym objęciu odnaleźć się… Kocham cię.

Ludzie są jak papierowe chorągiewki: każda zmiana wiatru zmienia ich nastawienie. Ja jestem jak blaszana chorągiewka na szczycie wieży. Niezależnie od wiatru, patrzę zawsze w jedną stronę.

Ale jak myślisz, którą chorągiewkę łatwiej zniszczyć? Czy warto poddawać się wiatrom mody i epok?