Próżnia

Gdy miłość ma ustaje, przestaje widzieć serce. Znów widzą tylko oczy. Ja wcale tego nie chcę!

Chmura zła tego świata wisi cała nade mną. I znów straszne koszmary po nocach śnić się będą.

Nie chcę żyć bez miłości, zbyt wiele widzą oczy. To wszystko coraz gorsze, krew ludzkie dłonie broczy.

Aż wstyd być człowiekiem, niby nie wszyscy tacy. Lecz jednak ktoś zabija, a ja chcę żyć inaczej.

Zakochać mi się trzeba i nie czuć nic już więcej, niż tę drugą osobę i w dłoniach ciepłe ręce…

Na krawędzi

Otacza mnie tłum, a jestem tu sam. Harmider i szum, a we mnie coś gra. Tam prawda, tu fałsz tu krzyżują się. To dobre Ci dam, zostawię to złe.

Otacza mnie tłum, a serce się rwie, samotne jest tu, brakuje mi Cię. Tam światło, tu noc, nie krzyżyją się. Nade mną jest mrok, nad nimi jest dzień.

Samotny jak pień w lesie pośród drzew. Mój krótki cień i światło mi mieć. Tam Ty, tutaj ja, nic wspólnego wciąż. A dobroć Twa dotyka mych rąk…

Gra

Gdy wyjrzał zza rogu, dech wstrzymał zdyszany. Wyciągnął pistolet i oddał trzy strzały. Ten gość się przewrócił, z pewnością nie wstanie. On wyszedł zza rogu i pobiegł gdzieś dalej.

Gdy wszedł gdzieś do sklepu, złodziei zobaczył. Zastrzelił, nie myśląc, sprzedawca wybaczył. Przybyła policja; nic mu nie zrobili. Gdy przestępca jęknął, to jeszcze dobili.

Zapisał stan gry i wyłączył komputer. Usłyszał głos kroków, w zamku czyjeś klucze. Nie myśląc już wiele, pociągnął za klamkę. Udusił intruza.

Zabił własną matkę…

Na moich rękach

Tak zimno mi – zamarzły sny, zła noc nie kończy się. Brakuje słów, gdy księżyc w nów znowu ucieka gdzieś.

Jak zwiewny puch, wprawione w ruch kukiełki marzeń ich. Odbija się, opada w cień na wiatr rzucona myśl.

Po domach noc, po szkołach zło, uczą, jak zabić, by żyć. Nienawiść ta piękną ma twarz, dobrą nie może być.

Wokół mnie krąg ponurych rąk, niosą na pewną śmierć. Ty w plecach nóż, nie żyjesz już, oni zabili Cię…

Innocent until caught

His name is Joe. He killed a man. No one had seen him. He still is free. He isn’t caught. He’s so innocent.

His name is Al. He’s just fourteen. He digged the grave of family. No one believes. They haven’t seen. He’s so innocent.

Her name is Sue. She’s seventeen. She gave herself to many men. Her mother cries: It isn’t truth. I haven’t seen. She’s so innocent.

Her name… don’t know. How old is she? She did do nothing. I do have seen. She saved my life, now she’s in jail. They found her there where drugs are sold.

Innocent until caught.