Cały ten bezkresny Bałtyk zlał się w bagatelną kroplę dziś. Rzucam swoją pierwszą kartę, może ją dostaniesz Ty?
Chyba znowu najzwyczajniej drzazga w głębi gdzieś tkwi mnie. Mimo że jest bardzo fajnie, więcej, więcej ciągle chcę.
Chciałbym z Tobą móc rozmawiać, gdy nie słucha inny ktoś. Przecież nie chcę Cię poganiać, czasem tylko z Tobą być – ot, co…