Gra

Gdy wyjrzał zza rogu, dech wstrzymał zdyszany. Wyciągnął pistolet i oddał trzy strzały. Ten gość się przewrócił, z pewnością nie wstanie. On wyszedł zza rogu i pobiegł gdzieś dalej.

Gdy wszedł gdzieś do sklepu, złodziei zobaczył. Zastrzelił, nie myśląc, sprzedawca wybaczył. Przybyła policja; nic mu nie zrobili. Gdy przestępca jęknął, to jeszcze dobili.

Zapisał stan gry i wyłączył komputer. Usłyszał głos kroków, w zamku czyjeś klucze. Nie myśląc już wiele, pociągnął za klamkę. Udusił intruza.

Zabił własną matkę…

Na moich rękach

Tak zimno mi – zamarzły sny, zła noc nie kończy się. Brakuje słów, gdy księżyc w nów znowu ucieka gdzieś.

Jak zwiewny puch, wprawione w ruch kukiełki marzeń ich. Odbija się, opada w cień na wiatr rzucona myśl.

Po domach noc, po szkołach zło, uczą, jak zabić, by żyć. Nienawiść ta piękną ma twarz, dobrą nie może być.

Wokół mnie krąg ponurych rąk, niosą na pewną śmierć. Ty w plecach nóż, nie żyjesz już, oni zabili Cię…

Innocent until caught

His name is Joe. He killed a man. No one had seen him. He still is free. He isn’t caught. He’s so innocent.

His name is Al. He’s just fourteen. He digged the grave of family. No one believes. They haven’t seen. He’s so innocent.

Her name is Sue. She’s seventeen. She gave herself to many men. Her mother cries: It isn’t truth. I haven’t seen. She’s so innocent.

Her name… don’t know. How old is she? She did do nothing. I do have seen. She saved my life, now she’s in jail. They found her there where drugs are sold.

Innocent until caught.

Srebrnych wspomnień złoty czas

Jesienna szaruga przesłania świat, brzmi deszczowa kołysanka. Nasze nastroje ponure tak, w sercach zwiędł miłości kwiat…

Nieskończony pytań ciąg, odpowiedzi nie zna nikt. Srebrnych wspomnień złoty czas, chcę dotyku Twoich rąk.

Zaskoczeniem nagłych słów na spokojnym morzu sztorm. Srebrnych wspomnień złoty czas, kiedy się spotkamy znów?

Nieskończony wspomnień blask, w mej pamięci ciągle trwa. Przez zamglenie czasu ja ciągle razem widzę nas…