Gdzieś daleko stąd, gdzie nie sięga wzrok, Jestem razem z nią już nie pierwszy rok. Ponad nami dach wspólny, piękny dom, W środku krzesła dwa, oba nasze są.
Gdzieś daleko stąd, gdzie nie dotarł czas, Jestem razem z nią już każdego dnia. Minął dawno strach, przestaliśmy drżeć, Żal tęsknoty zgasł, zawsze mamy się.
Niedaleko stąd, tydzień, może dwa, Rozmawiałem z nią ten ostatni raz. Między nami nic nie ma przecież, bo Nie dzieli nas nic; a czy łączy coś?…