Ani długo Ani krótko Ani trochę Ani wcale Ani głębiej Ani płytko Ani bliżej Ani dalej Ani dzisiaj Ani jutro Ani nie chcę Ani muszę Ani radość Ani smutno Ani usta Ani duszę Ani kocham Ani odejdź Ani róże Ani bez Ani późno Ani w porę Ani śmiechu Ani łez Ani czasu Ani tęsknić Ani razem Ani sami Ani mówić Ani wesprzeć Ani Ciebie Ani Ani
Dzienne archiwum: 31 stycznia 2008
Moja matura
Zepsuł Ci nastrój jedną oceną ponurych gości z komisji krąg. Możesz nie wierzyć, ja się zamienię na te matury, jakie tam są. Ja też tam stałem, próbując mówić słowa do Ciebie, pocieszyć Cię. Też usłyszałem: „chłopie, nie zdałeś!”, kiedy u Ciebie przegrałem dzień.
But
Na wystawie stoi but. Jego skóra lekko lśni. Chętnie dałbym jemu w dziób, bo na buta patrzysz Ty.
Na wystawie stoi but. Nawet dobry obcas ma. Ale byłby chyba cud, gdyby cały był, jak trza.
Na wystawie stoi but. Niezły ważniak z niego jest. Może weź z tym butem ślub, skoro droższy ode mnie?
Pytania
Kiedy nadciąga deszcz, czemu chcesz sama być?
Gdy bardzo boisz się, czemu nie mówisz nic?
Czemu uciekasz, gdy pokochałem Cię ja?
Czemu masz za złe mi, kiedy mi Ciebie brak?
Make us real
In the light of the candle I’ve seen love in your eyes. You’ve said You couldn’t handle fear turned your heart to ice.
You have managed to dump me, how come You could have left? In Your eyes now I can’t see if it got us somewhere.
Though we’ve just made it up some two months back in time, don’t know what’s going on when it comes to some cryin’
Why afraid of ourselves; is this what we’re to be? I believe what was said… It’s love that makes us real.