Ale czemu oni spadli mnie na łeb

Panie Boże, co na Ziemię patrzysz chmurnie
Przez niebieskie teleskopy śledząc ją
Powiedz proszę skąd się wzięli na niej durnie?
Nie zaprzeczaj Panie Boże – durnie są

Promień słońca brzeżek szaty Twojej złoci
I anielskich skrzydeł w górze słychać szum
Powiedz Boże – a skąd wzięli się idioci?
Tych na ziemi bez uroku mamy tłum

Woda w rajskim jadłospisie i miód pszczeli
A na deser albo cymes albo cud
Panie Boże powiedz skąd się głupcy wzięli?
Bo na Ziemi głupców także dzisiaj w brud

Czy to prawda? – Spytać o to Ciebie muszę
Powiadają, że gdy świat stworzyłeś już
Anioł zebrał na Twój rozkaz durniów dusze
W wielkim worze zamknął setki głupich dusz

Miał je przenieść w ciszę planet, na skraj świata
Żeby mądrych nie zagłuszał głupców chór
Kiedy anioł nad chmurami sobie latał
Z rąk mu wypadł i rozwiązał się ten wór

W dół runęli imbecyle i mętniacy
Za kretynem i matołem leci kiep
Panie Boże to wypadek był przy pracy?
Ale czemu oni spadli nam na łeb?

Ryszard M. Groński

Tęczówka

Oddałbym wieczność by Cię dotknąć
Bo wiem że w jakiś sposób mnie czujesz
Z Tobą jestem bliżej nieba, niż będę kiedykolwiek
I nie chcę wracać do domu właśnie teraz

A wszystko czego mogę posmakować to ta chwila
A wszystko czym mogę oddychać to Twoje życie
I prędzej czy później to się skończy
Po prostu nie chcę Cię dzisiaj stracić

Nie chcę by świat mnie zobaczył
Bo nie sądzę by mogli zrozumieć
Skoro wszystko zostało stworzone by być zepsute
Chcę tylko byś wiedziała kim jestem

Nie powstrzymasz łez, które nie chcą płynąć
Ani chwil prawdy w swoich kłamstwach
Gdy wszystko wydaje się jak na filmie
Krwawisz aby wiedzieć że naprawdę żyjesz

Goo Goo Dolls – Iris

Robisz to co musisz zrobić

Jakaż pustka ducha
Wyczarowała ten kuszący gniew
Zrobiła z ciebie potwora
Złamanego regułami miłości
A los cię przez to przeprowadził
Robisz to co musisz zrobić
A los cię przez to przeprowadził
Robisz to co musisz zrobić…

I potrafię zorientować się że
Nie wiem jak pozwolić ci odejść

Każda chwila naznaczona
Zjawami twojej duszy
Wciąż idę szybkim krokiem
Próbuję uciec od tego pożądania

Pragnienie bycia blisko ciebie
Robię to co muszę zrobić
Pragnienie bycia blisko ciebie
Robię to co muszę zrobić

Ale potrafię zorientować się że
Nie wiem jak pozwolić ci odejść
Nie wiem jak pozwolić ci odejść

Żarzące się zgliszcza
Palące gorącem
Palące powoli
W głębi jestem wstrząśnięty brutalnością
Istnienia tylko dla ciebie

Wiem że nie mogę być z tobą
Robię to co muszę zrobić
Wiem że nie mogę być z tobą
Robię to co muszę zrobić

Ale potrafię zorientować się że
Nie wiem jak pozwolić ci odejść
Nie wiem jak pozwolić ci odejść
Nie wiem jak pozwolić ci odejść

Sarah McLachlan – Do what you have to do

Świat płonie

Serca są znoszone w tych wiekach ciemności
Nie jesteś sam na kartach tej historii
Światłość spłynęła na żywych i umarłych
I spróbuję ją powstrzymać, spróbuję ją powstrzymać

Świat płonie a
To więcej niż mogę znieść
Zanurzę się w wodzie
Spróbuję uszczknąć coś dla siebie
Próbuję zabrać więcej
Więcej niż mogę unieść
Przynieść to na stół
Przynieść co dam radę

Wpatruję się w niebo, lecz nie odnajduję powołania
Czegoś co mógłbym zrobić by zmienić nieuchronne
Bądź blisko mnie kiedy niebo się zawali
Nie chcę zostać sam, nie chcę zostać sam

Świat płonie…

Serca się łamią, serca wracają do zdrowia, miłość nadal rani
Wizje się zderzają, samoloty się rozbijają lecz nadal mówi się o
Ratowaniu dusz jednak chłód wciąż się wokół nas zacieśnia

Opuszczamy welon na nasze mordercze słońce
Gubimy prostą drogę w tym krótkim biegu
Im więcej bierzemy, tym mniej sami znaczymy
Pomyślność jednego jest biedą innych

Sarah McLachlan – World On Fire

Fending questions off

In her blue eyes she’s so blue
And her tears tear skies apart
All her colours’ve lost their hue
She’s alone and she knows that

Now she fends just for herself
Fends incoming questions off
All her life is filled with death
Peace of heart she’s looking for

Eye to I and sight to side
Every day she’s passing through
Eager like eagle for flight
Out again she seeks for truth