O sto łez stąd

Nie bój się już płakać. Poddaj się szaleństwu. Poczuj, by szczęśliwym być, ze smutkiem pokrewieństwo.

Nie bój się żeglować. Poddaj się oceanom. Poczuj, by się nie bać więcej lekkie wody kołysanie.

Miejsce, które zwiesz domem, przed nim dal. Miejsce w swym sercu masz, nie jesteś sam.

Ciągle szukane szczęście twe, radość o którą modlisz się, bliżej niż myślisz jest. Masz do niej sto zaledwie łez.

Nie bój się już słuchać. Poddaj się, kiedy głos brzmi. Myślisz, że jesteś w kozim rogu, ale masz tak wiele stąd wyjść.

Nie cofniesz wszystkim głodu, śmierci, samotnym bólu. Czasem chcemy już poddać się; głupcy, jak my, wciąż próbują.

Pewne miejsce bezpieczne, przed nim dal. Spokój ten w jednym miejscu masz.

Ciągle szukane szczęście twe, radość o którą modlisz się, bliżej niż myślisz jest. Masz do niej sto zaledwie łez.

Czymkolwiek jest to, co osuszy twe łzy, możesz mieć jeśli chcesz, gdy uwierzysz że dziś wszystko możesz mieć, kotku.

Miejsce, które zwiesz domem, przed nim dal. Miejsce w swym sercu masz, nie jesteś sam.

Ciągle szukane szczęście twe, radość o którą modlisz się, bliżej niż myślisz jest. Masz do niej sto zaledwie łez.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *