Mistrzynie suspensu

Zawieszone w górskiej mgiełce Ciągle w kółko błądzą krople. W świat ich wiatr już ponieść nie chce, Zimą skończą jako sople.

Z rzadka w wirze bezmyślności Kropla z kroplą się spotyka. Rozpalona namiętnością Tuż po chwili w parze znika.

Czasem Boskim palcem tknięte W płatki śniegu zamarzają. Jak anioły w biel zaklęte, W niebie kropli miejsc nie mają.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *