Ironia losu

Płaczę i Ty płaczesz – czy to nie ironia losu? Mogło być inaczej…

Siedzę w kącie, Ty naprzeciw. Nie słyszysz mojego głosy, który w próżnię leci…

Me serce krwawi i Twoje boli; czy to nie złośliwość? Czemu jego wolisz?…

Sam, ze swymi myślami walcząc, słyszę Twój płacz; sam też płaczę czasami…

Wciąż przez moje marzenia słyszę Twój płacz – może to tylko złudzenia?…

Nie mogę zapomnieć… Ty też, choć bardzo chcesz, pamiętasz…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *