Góry zachodu

Góry zachodu złotem zapłoną, Słońce utonie pod horyzontem. Pod barwną nieba w dali zasłoną Nad Stawem razem siądziem na łące.

Przytulę Ciebie mocniej o zmroku, Zanim cień jaru Staw w dole muśnie. I zasłuchani w szumie potoków Znajdziem melodię, przy której uśniem.

Gdy noc rozsypie gwiazdy po niebie, Błysną latarnie w miastach pod nami, Osnuję oddech Twój wokół siebie. Będziemy razem tam – zakochani.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *