Pomiędzy nami padały słowa Pełne analiz doświadczeń, obaw… I choć mi możesz w to nie uwierzyć, Nas nie da rady ich miarą zmierzyć.
Cóż bowiem z tego, że zaufanie Powinno z czasem być zdobywane, Skoro po paru dniach razem z sobą Nic nie skrywamy za słów zasłoną?
Cóż z przekonania, że to z przyjaźni Rodzi się miłość, gdy najwyraźniej W parę tygodni tej znajomości Większość opadła nas wątpliwości?
Jak mógłbym odejść, gdy nawet chwili Nie ma, bym nie chciał myśleć o Tobie? Pragnę, żebyśmy razem przeżyli Cudowne lata, każdą ich dobę.
Wiele z poglądów czas zrewidować… Tak bardzo chciałbym powiedzieć wreszcie:… Z pewnością tyś ma druga połowa. Kocham Cię bardzo… I będę wiecznie.