Poranek

Widuję Cię codziennie, gdy tylko wstaje dzień. Jedziemy autobusem minutę, może dwie.

Codziennie na przystanku mój wzrok w Twą patrzy twarz. Jak zawsze o poranku, słońca z niej płynie blask.

I chyba nawet lubię spotykać rano Cię. I nawet wiem na pewno, że i Ty kochasz mnie.

Gdy ktoś popatrzy z boku, stwierdzi „dziewczynę masz”. Lecz ja mówię o Bogu, co ma promienną twarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *