Nic się nie dzieje… Co by tu napisać? Może liryk miłosny, mą miłość opisać?
Ale jak to zrobić? W jakie ująć słowa wszystko to, co dziwne? Już mnie boli głowa…
Stworzyć nowy język? To zbyt wielkie dzieło. Bo jak ująć w dźwięki, co milczeć zaczęło?
Nadal nic nowego… Co by tu napisać? Ty nie interpretuj tego, com zapisał.