Blady obraz wspomnień lśni na ekranie przeszłych lat. Jak na szybie zimą łzy tworzy wzory z dawnych dat.
Okna duszy pokrył szron w najzimniejszą z moich zim. Moja miłość – diabli z nią bawią się w piekielny rytm.
Stoi obok, słyszę ją pośród bicia innych serc. Cóż z przyjaźni, skoro dłoń jej nieosiągalna jest?…