Nie tracę głowy, gdy z Tobą rozmawiam, bo nie rozmawiam. Nie usycham za Tobą z tęsknoty, bo rzadko Cię nie ma. Kocham Cię za… No właśnie, za co, bo Cię nie znam? Za wygląd nie kocham nikogo, a to że jesteś, to jeszcze za mało, bo są miliardy… Wiem! Ja Cię kocham za jedno spojrzenie bezczelnie rzucone w me oczy. I tak bardzo pragnę rozmowy i zostać zrozumianym, ale pragnę Cię przytulić i tylko być przy Tobie. Sprzeczność? A czymże jest zgoda, jak nie tylko kwestią umowną? Umówmy się, że będziemy razem, dobrze?